Teraz w tłumie nikt się nie wyróżnia. Nie ważne, czy jest szary… czy może kolorowy. Każdy jest poniekąd taki sam w swojej unikalności, zaś oryginalność jest coraz częściej powielaniem tego co robi masa.
Dlatego też niesamowitą rzeczą jest w tłumie wypatrzeć kogoś, kto swoja oryginalność czerpie z dawno porzuconych wzorców. W tym wypadku akurat, nad głowami innych górował wzorzec buntu! Irokez pokazujący, że Punk jeszcze nie umarł i potrafi jeszcze rzucać mocny cień na rzeczywistość.
Podobało się? Udostępnij i pomóż w dalszym rozwoju.
