Projekty,  Sesje plenerowe

Nad brzegiem Wisły

Kolejny krok w cyklu wierzeń ludowych postawiony. Tym razem trzeba było uważać, żeby się nie poślizgnąć, ponieważ trafiliśmy nad Starowiślisko w Rozkochowie.

Odwagą, żeby wejść do zimnej wody, wykazała się Julia. Wcieliła się w rolę Wodnicy, czyli wodnego demona występującego… na brzegach rzek. W szczególnośći upodobały sobie Wisłę, która służyła za główny trakt handlowy, gdzie flisaków płynących barkami wciągały w toń.

Wybraliśmy sobie niesamowite warunki. Okolice południa, woda i śnieżnobiałe ubrania z dodatkami. Ale po co brać aparat do ręki jeśli jest zbyt łatwo? W użycie poszły filtry, lampa i jakoś to było.

Naj ważniejsza jednak była odwaga Julki i to, że tak naturalnie udało jej się bez przygotowań wcielić w wymyśloną rolę.

Wianek tym razem wymyśliłem sam, więc musiałem go wykonać. Według mnie wyszedł dobrze… a Wy co sądzicie?