Projekty,  Sesje plenerowe

Nowe dawne

Widzieliście kłosy złocące się na polu w południowym słońcu? Poranne światło załamujące się pomiędzy drzewami w środku lasu? Jezioro z tatarakiem w porannej mgle? Takie warunki prowokują do pójścia w teren.

Powoli szykuje się cykl, którego przyszłość jest niejasna tak jak jego przekaz… Niemniej jednak jestem już po pierwszym plenerze.

W internety wleciał portret mający na celu promocję, pierwszej sesji. Modelką była Kasia, a wianek przygotowała Paulina z DecorHome. Na pełny efekt jednak trzeba będzie poczekać, aż ostatnie zdjęcie z cyklu nie będzie ukończone. Może uda się również pokazać je Wam z odrobinę większym formacie.